poniedziałek, 19 listopada 2012

Prolog WODA


-Ja Juliette de'la Peazer przysięgam że będę godnie reprezentowała swój żywioł, zaakceptuję i przyjmę bez utraty godności moje zadanie oraz wyznaczony cel. Jako córka przedstawiciela żywiołu nie ośmieszę go i nie naruszę żadnej z zasad jakie obowiązują w tym żywiole. Jestem zapoznana i wychowana zgodnie z zasadami, będę je rozprzestrzeniać i strzec. Dzisiaj są moje szesnaste urodziny więc zgodnie z ustalonym prawem w wieku siedemnastu lat muszę opuścić moją krainę i wypełnić dane mi zadanie. Najstarszy mistrz wody zapozna mnie dzisiaj z moim zadaniem, karą, oraz pomoże lub wyznaczy ze mną cel. Przysięgam że zrobię wszystko co w mojej mocy, która ze względu na moje korzenie przekracza normę więc łatwiej będzie mi bronić mego symbolu oraz niszczyć wroga. Znam historię naszego rodu i rozumiem naszą nienawiśc do ognia. Przysięgam że będę zaprzyjaźniona z innymi żywiołami i tak jak one w potrzebie będę starała im się pomóc. Docenię moich obrońców, doradców którzy będą mnie wspierać podczas mojej pierwszej podróży na Ziemię. Wykorzystam dany mi rok na przygotowania do misji.

-Spocznij! -krzyknął dyrektor, odetchnęłam z ulgą i skierowałam się w stronę pokoju gdzie mam być zapoznana z moim zadaniem. Ehhh... przysięgę już powiedziałam. Podobno dawniej było to jeszcze bardziej dokładniejsze, lecz teraz to skrócili ale i tak jest dokładne.
-Namaste! -powiedziałam wchodząc do zamkowej komnaty do której nie miałam wcześniej wstępu, złożyłam ręce i pokłoniłam się w stronę mistrza.
-Namaste -odpowiedział i tak samo jak ja złożył ręce i pokłonił mi się Jest to bardzo bardzo oficjalne przywitanie w każdym żywiole i wyraża wielki szacunek. -Juliette, zdajesz sobie sprawę że ze względu na ojca masz ciężką misję i wiele dobrych ludzi którzy będą pilnować każdy twój krok.
-Tak, rozumiem.
-Więc przejdźmy do szczegółów. Podejdź bliżej. -powiedział a ja podeszłam pod wielką mapę Ziemi. -Kula pokazała nam że twój cel jest tutaj. -powiedział wskazując punkt na mapie.
-Nowy Jork. -powiedziałam.
-Tak, Juliette, Nowy Jork. Na swe zadanie masz rok czasu, od ukończenia siedemnastego roku życia aż po zachód słońca w dzień twoich osiemnastych urodzin. Zadanie które musisz wykonać to przynieść 50 kropli cierpienia... cierpienia ognia. To jest bardzo trudne zadanie, jestem pewny że wiesz iż z cierpienia fizycznego nie ma żadnej kropli, musisz mu zadać to ciepirenie lub posłużyć się ludźmi, dostaniesz bralsoletkę która sama będzie zbierała te krople jeśli one tylko się pojawią. Masz także wyznaczoną osobę a mianowicie jego... -powiedział a na ścianie pokazał się brązowooki brunet..- to Adam Jonson oczywiście ogień, jest wnukiem wielkiego mistrza, co tylko utrudni zadanie, w ich żywiole misja rozpoczyna sie w wieku 18 lat i mają na to czas dwóch lat, chłopak ma swoje osiemnaste urodziny miesiąc przed tobą więc możliwe jest to iż twoja misja jest bardzo podobna do jego.
-Czyli że ma mieć 50 kropel cierpienia wody? -zapytałam
-Nie, wątpię w to, znam ich mistrza, jest bardzo ale to bardzo ostry, wiem że ty będziesz jego celem,  może cię zranić, zabić, porwać. Nie wiem tego. Ale to jest tylko ostrzeżenie. Jeśli nie wykonasz zadania grozi ci kara stracenia żywiołu, zostaniesz zwykłym człowiekiem, dla ciebie będzie to straszne, będziesz sama, po raz pierwszy w nowym miejscu, nie znasz Ziemi ich życie jest inne od naszego. To nie jest lekka kara, ale uwierz są gorsze, na twoje zadanie powinna być gorsza kara, lecz pamiętaj ojciec cię kocha, może ci tego nie wybaczyć ale chcę dla ciebie jak najlepiej. Zanim wyjdziesz moją ostatnią wskazówką będzie to iż wrogiem ognia jest także ziemia. Wykorzystaj to. - powiedział , odwrocił się i wyszedł, teraz ja powinnam tu czekać na kogoś kto wyprowadzi mnie z tej komnaty.

__________________
Oto pojawił się prolog numer jeden 
pojawi się prolog numer dwa 
i ogłaszam że rozdziały nie będę tak osobno pisane, 
tylko takie dwa prologi :) 
Jest to bardzo dziwny dla mnie blog, ponnieważ 
Medicatus_Hope zmusiła mnie do założenia bloga 
a ja nie miałam żadnego pomysłu 
i wymyśliłam na poczekaniu podczas rozmowy gg. 
Szczerze to nie liczyłam że poważnie potraktuję tego bloga. 
I nie myślałam tak podczas rozbienia zwiastuny ktory zrobiłam 
w ciągu 20 minut, i wciąż mnie on przeraża. 
I kożystając z okazji postanowiłam zmienić 
mój dawny nick a mianowicie "Nisia" 
na "Acoustic_Version" -ten nick też 
szybko wymyśliłam. Według mnie jest on głupi czyli 
w sam raz dla mnie. 
W menu macie bohaterów, moje blogi, kontakt i zwiastun. 
No to chyba na tyle. 


Autor: Acoustic_Version 

5 komentarzy:

  1. Dobrze, że cię namówiłam! To jest cudne. Kocham już ten blog i nie dam ci zrezygnować, a zwiastun nie jest straszny tylko trochę śmieszny ;D Tak się fajnie ruszają. Ej co to te kroplę? Bo ja nwm xdd Na pewno innym się spodoba zobaczysz ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Olą dobrze że cie namówiła ;) Jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham tego bloga a dopiero jest prolog ! :D WerkQ

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny prolog! To cudowne, że Ola Cię namówiła! Już się nie mogę doczekać drugiej części! :* mam nadzieję, że bd szybko! :*
    Selcia<3

    OdpowiedzUsuń
  5. o matko ! to będzie coś świetnego, już to czuję ! mam nadzieję, że druga część pojawi sie szbko ! ; )

    OdpowiedzUsuń